www.jerzy.wojcik.com moje korzenie: Studzienice - miejsce urodzenia Ojca, powiat radomski


Drewniany dom kryty strzechą, w którym urodził się ojciec. Rozebrany w 1970
Studzienice, rodzinna wioska mojego Ojca Franciszka Wójcika, położona 3 km od miasteczka gminnego Przytyk, przy drodze do Radzanowa, w powiecie radomskim.
Od zarania dziejów ziemie ta dziedziczyli Podlodowscy herbu Janina. Paweł z Podlodowa był pierwszym, który na początku XIV wieku osiadł nad rzeką Radomką, zbudował zamek i przy nim 1333 r założył osadę Przytyk. Pierwsza wzmianka o wsi Studzienice pochodzi natomiast z 1508 r z wykazu wiosek, które dziedziczyła rodzina Podlodowskich. Około 1570 r córka posła Stanisława Podlodowskiego Dorota wychodzi za mąż za Jana Kochanowskiego dziedzica Czarnolasu, słynnego poety. Po wybudowaniu w początkach siedemnastego wieku szosy z Radomia do Warszawy omijającej Przytyk, znaczenie tych okolic zupełnie upada. W czasie I wojny światowej, wiosną 1925 r przechodzące wojska rosyjskie budują okopy naokoło Przytyka, tworzą pozycje bojowe i ewakuują miejscową ludność. Wieś Studzienice całkowicie spalono. W 1936 r następują zajścia antysemickie polsko-żydowskie, zakończone słynnym procesem.
Podczas II wojny światowej Przytyk znajdował się w centrum poligonu Luftwaffe i w 1941 r ludność została wysiedlona, a wszystkie domy rozebrano. Jedynie pozostał kościół parafialny. W samej wsi Studzienice stacjonował duży oddział niemiecki. Kiedy po wysiedleniu mojej rodziny z Warszawy w listopadzie 1945 r, jako 5-letni chłopiec zamieszkałem z rodzicami w domu dziadka, pamiętam, że za stodołą stał czołg i samochód z czerwonym krzyżem. Dwóch lekarzy niemieckich (jeden z nich nazywał się Hans) zaprzyjaźniło się z moimi rodzicami i nawet spędzili razem z nami wigilię Bożego Narodzenia. Ojcu przynosili papierosy, a ja pierwszy raz w życiu jadłem czekoladę. Wyleczyli nas również z nieprzyjemnej choroby - świerzby. Opuścili Studzienice w pierwszych dniach stycznia 1945 r, a za dwa dni wkroczyli żołnierze sowieccy, którzy zabrali ojcu te papierosy i okradli nas z ostatnich dwóch kur...
Po wojnie kilka razy przyjeżdżałem tu na wakacje, pasąc krowy i piekąc ziemniaki w ognisku rozpalanym na polu.

Dom po sąsiedzku, brata ojca Jana Wójcika

Dojazd do wsi Studzienice. Zdjęcie z roku 1969

Dom parafialny w Przytyku

ZOBACZ RÓWNIEŻ:     inne miejsca     moja historia