  
            Widok pałacu z helikoptera  
            (zdjęcie własne) | 
          Dla każdego budowniczego, a na pewno dla 
            architekta, byłaby to zapewne największa przygoda w życiu.  
            Pracując w szwajcarskiej firmie w Nigerii przy projektowaniu szpitali, 
            zaprzyjaźniłem się z szefem tej firmy. On właśnie kupił we Francji, 
            na Lazurowym Wybrzeżu w Grasse pięknie położony na spadającym ku morzu 
            zboczu, 150-letni pałac zwany Villa Saint Georges. | 
              
              "Otwarte" wzmacnianie fundamentów pałacu
  | 
         
         
          Pałac zbudowany był dla znanego francuskiego 
            senatora, właściciela kilku fabryk perfum w Grasse, Leona Chirisa, 
            a właściwie dla jego jedynego syna Georga.  
            Musiało to być "piękne miejsce na ziemi", gdyż królowa angielska 
            Victoria, goszcząca 5 kwietnia 1891 roku w Villa Saint Georges, była 
            tak zachwycona ogrodem i widokami z tarasów pałacu, że przedłużyła 
            pobyt o kilka dni.  | 
         
       
      
         
            
              Jeden z głównych salonów pałacu   | 
          Pałac przez długi okres czasu był niezamieszkały, wystawiony 
            na sprzedaż i wymagał remontu. Początkowo wydawało się szefowi, że 
            wystarczy wymienić wystrój wnętrz, no może jeszcze podłogi. W rzeczywistości 
            poza murami z kamienia i cegły wymieniono wszystko : stropy, dach, 
            stolarkę, instalacje itd. Pierwsze prace projektowe powierzył szef 
            kolejno kilku architektom z Włoch, Słowacji, Polski, Francji. Wstępne 
            szkice wnętrz wykonała architekt Elżbieta Hermanowicz. Formalnie prace 
            projektowe i budowlane nadzorował francuski architekt Pierre Richard. 
            Ja natomiast, przez okres sześciu lat (1992-1997) projektowałem wszystkie 
            wnętrza i przez cztery lata nadzorowałem roboty rekonstrukcyjne i 
            wykończeniowe pałacu. | 
         
       
      
         
          | 
             Satysfakcję mam z zaprojektowania klasycznych 
            pałacowych wnętrz, szczególnie pięciu sal w stylu Ludwika XVI (z boazeriami, 
            sztukaterią, podłogami), podziemnego marmurowego basenu i marmurowych 
            łazienek. | 
             
            Pozłacane boazerie w stylu Ludwika XIV  | 
         
         
            
            Główna łazienka pałacu | 
           
            Po marmur jeździłem specjalnie do Brazylii, szukając rzadki do zdobycia 
            niebieski granit "azul bahija", a potem przez kilka lat 
            do Carrary we Włoszech. 
            Po oryginalne elementy ogrodowe jeździłem na aukcje do Paryża, po 
            żyrandole do Kamienickiego Szenowa w Czechach, po jedwabie do Milanówka 
            i Bukaresztu, a kompletną oranżerię (conservatory) sprowadziłem z 
            Anglii. 
            Największe zadowolenie dała mi możliwość zatrudnienia jednych z najlepszych 
            polskich rzemieślników przy wykonywaniu elementów wykończeniowych 
            pałacu.  | 
         
       
      
         
             
            Jeden z 6-ciu kominków marmurowych  | 
          Elementy metaloplastyki wykonała Pracownia 
            Kowalstwa Artystycznego Elżbiety Kuskowskiej z Warszawy, a pozłacane 
            klamki i okucia okien i drzwi wykonał zakład Henryka Sosnowskiego 
            z Warszawy. | 
         
         
          Firma Stolarstwo Artystyczne Zygmuntów 
            (seniora, wówczas 87 letniego i juniora) 
            Dzierli wykonała wspaniałe pozłacane boazerie do ośmiu sal i pokoi 
            w pałacu, wzorując się na uprzednio już wykonanych przez nich dekoracjach 
            w sali audiencyjnej i sypialni królewskiej Zamku 
            Królewskiego w Warszawie.  
            Drewniane posadzki ozdobne z dziewięciu gatunków drewna, wzorując 
            się na pałacu łazienkowskim, wykonali rzemieślnicy z Zakładów Wytwórczych 
            Mebli Artystycznyh w Henrykowie k/ Warszawy.   | 
            
            Kuchnia pałacowa w stylu prowansalskim | 
         
       
      
         
          |     
              Fragment terenu sportu i rekreacji 
  | 
          Oprócz wnętrz pałacowych projektowałem 
            i nadzorowałem prace przy budowie podziemnego basenu kąpielowego, 
            terenu sportu i rekreacji z dużym kaskadowym zewnętrznym basenem, 
            grotami podziemnymi, kortem tenisowym, garażem podziemnym na trzydzieści 
            samochodów, budynku barowego, 6 km murów oporowych w ogrodzie i wiele 
            innych elementów małej architektury.  | 
             
            Podziemny basen kąpielowy  | 
         
         
           Projektowałem też przebudowę 
              dokupionej przez szefa, sąsiadującej z ogrodem jego pałacu, ładnej 
              prowansalskiej  Villi Madona.  | 
         
       
      
         
             
            Elewacja wejściowa Villi Madona  | 
          W tym samym czasie projektowałem również 
            wnętrza dziewiętnastowiecznego Pałacu Ghica 
            i kompleksu handlowego World Trade Center w 
            Bukareszcie. | 
         
       
       
       |