www.jerzy.wojcik.com mój alfabet: Suchora Zenon - inżynier sanitarny

Zenek jest moim serdecznym przyjacielem poznanym w Nigerii w 1982 roku. Obydwaj zaczynaliśmy w tym właśnie roku pracę w prywatnych firmach, przy budowie nowej stolicy Nigerii - Abudzi.
Jako inżynier sanitarny i specjalista od ochrony środowiska, pierwszy organizował wywóz śmieci ze stolicy. Potem w firmie Paulosa kierował bardzo poważnymi robotami budowlanymi ujęcia wody dla dużego miasta Kaduna, w którym również i ja pracowałem.
Kiedyś wysłano mnie "na wygnanie" na budowę banku BCC w Majdugurii, miasta nigeryjskiego najbliżej położonego przy pustyni Sahara i jeziora Czad. Okazało się, że moja firma, aby zadość uczynić "stratom" jakie poniosłem tak daleko się przenosząc, wynajęła mieszkanie na najładniejszym campie w mieście, z basenem kąpielowym należącym do... Zenka Suchory. Kierował tam oddziałem dużej niemieckiej firmy Preussag Drilling Engineers, wiercąc na Saharze głębokie studnie, dla tak bardzo potrzebnej tam wody. Wspominam o basenie, gdyż był to najbardziej elegancki basen kąpielowy w mieście i w czasie pobytu księżnej Diany z księciem Karolem, oddany był do jej dyspozycji. Tak smacznych wyrobów cukierniczych jakie piekła wtedy jego żona Zosia, nigdy w życiu nie jadłem.
Zenon stał się moim stałym partnerem gry w tenisa. Na ogół przegrywałem, głównie dlatego, że należy on do ludzi niesamowicie ambitnych. Stara się być zawsze najlepszy, a ponieważ jest człowiekiem uczciwym i bardzo pracowitym, na ogół to mu się udaje.

Ponieważ istniało podejrzenie, że los nie stara się nas rozdzielić, po moim powrocie z Francji w 1997 roku, kiedy "uczyłem się" z powrotem Polski i byłem bezrobotny, Zenek namówił mnie do wspólnego założenia biura projektowego. I w ten sposób przez cztery lata był moim wspólnikiem w firmie ProKoBud, a teraz jest moim szefem w firmie ISA Polska.
To bardzo pozytywna postać, z jedną małą wadą. Kiedy dzwoni do mnie, a nieraz bywa, że kilka razy dziennie, zaczyna rozmowę od pytania - Co robisz? Myślę wtedy, że mnie kontroluje w czasie pracy, a ja tak bardzo nie lubię kontroli.


ZOBACZ RÓWNIEŻ:      inne osoby w moim alfabecie